Miniony weekend był wyścigowy…

Category : Uncategorized

9-12 lipca na starcie Gwiazdy Południa – wyścigu etapowego stanął Michał. Na ostatnim etapie dołączyła do niego Karolina gdzie wzięła udział w rywalizacji dzieci 9-10 lat. Klaudia natomiast Startowała w Uphill MTB Rysianka.

A tak Michał opisuje jak to wyglądało:

„Od początku było to dla mnie ogromne wyzwanie i wielka niewiadoma, nigdy wcześniej nie startowałem w tego typu imprezie, a lokalizacja wyścigu nie dawała nadziei, że będzie to łatwe ściganie. Pierwszy dzień, krótka gra – jak najszybciej wyjechać na górę. Po pół godziny było po wszystkim i można wraca, by się przygotowywać do dalszej rywalizacji. Kończę zmagania na 4 miejscu.

Następnego dnia przyszło nam się ścigać na trasie z wymagającymi pojazdami; strome, techniczne, urozmaicone kamieniami i korzeniami na dodatek śliskie, jeden mały błąd i kończyło się na prowadzeniu roweru pod górę. Na mecie melduję się na 6 miejscu open i 2 w kategorii.

Trzeciego dnia ścigania, warunki atmosferyczne były najmniej sprzyjające. Cały czas delikatna mżawka, a u góry mgła tak gęsta, że nie było widać zawodników przede mną jak i za mną, za to można było ich wyraźnie usłyszeć. Niestety w Makowie jako swoisty bonus do niepreferowanej przeze mnie pogody doszły w parze zjazdy, na których przez obawę o kontuzjowaną rękę, jechałem nadzwyczaj zachowawczo, co niestety skutkowało ogromną stratą cennego czasu, a gdyby tego było mało to na końcu katorżniczego (dla mojej ręki) zjazdu wraz z rywalami przestrzeliłem źle oznaczony zakręt, przez co musiałem zawrócić i wynieść rower z powrotem na trasę. Ten dzień kończę na 9 miejscu open i 5 miejsce w kategorii.

W Wadowicach zarówno pogoda jak i trasa była jak najbardziej zgodna z moimi upodobaniami. Na początek dużo po płaskim, gdzie załapałem się z czołówką i z nimi dojechałem do „dania głównego”, które od początku przywitało nas twardymi, bardzo technicznymi podjazdami. Tak jak lubię… Niestety i na tej trasie mnie obyło się bez podchodzenia/podbiegania, gdzie traciłem bardzo dużo czasu. Nie wszystko dało się wyjechać, mimo najczęstszych chęci. Gdy już zmuszony byłem zejść z roweru niestety, nie byłem w stanie utrzymać tempa marszu rywali męcząc się przy tym niemiłosiernie. Resztę wyścigu dojechałem sam.
Podsumowując cztery dni ścigania, jestem bardzo zadowolony z wyniku. Mimo stosunkowo krótkiego czasu przygotowania, udało się osiągnąć satysfakcjonujący wynik 4 miejsce w klasyfikacji generalnej.

Tego typu wyścigi wyróżniają wszelkie niedociągnięcia i pokazują nad czym w szczególności należy pracować, aby kolejne wyniki były tylko lepsze. „

W Wadowicach wystartowała nasza najmłodsza zawodniczka Karolina , która wygrała rywalizację.

W sobotę 12 lipca Klaudia wzięła udział w zawodach uphillowych na Rysianke. Blisko 10km z przewyższeniem 700m pokonała w czasie 1h 08 min lądując tym samym na 6 pozycji OPEN.


Facebook